czwartek, 29 maja 2014

Muzycznie K - POP

Hej hej hej?

I co tam u Ciebie słychać ? Jak pogoda?

Mogę stwierdzić, że dzisiaj prześladują mnie Koreńskie piosenki bardziej niż zwykle. Zwłaszcza ta pierwsza która Tobie dałam do posłuchania. Ciebie dzisiaj też pomęczę Koreańską muzyką zwaną K-POP. Może one do najnowszych nie należą, ale Ja je bardzo lubię. 


" Love is the moment "  by 2am
Piosenka z dramy "The heirs"


     
"Seoul song"  
Ulubiona piosenka mojej mamy 

"Lonely" by 2ne1


To jest coś co Ja lubię, może Tobie się spodoba. Moja mama lubi taką muzykę, nawet razem oglądałyśmy dramy. I tak najbardziej urocze było to kiedy mama wołała mnie żebym puściłe jej "Seoul song" bo ją bardzo lubi.

Nie myśl sobie,że Ja zapomniałam o zdjęciach z nad rzeki. Mam tutaj kilka dla Ciebie. 

Widok z mostu, przy którym jest zejście.

Kamienie po których można przejść przez rzekę.
Zdjęcie zrobione z kamiennej ścieżki. 
Widok na most z którego robiłam pierwsze zdjęci
Pod mostem są ustawione ławki.
Świetne miejsce na schowanie się w upalne dni.

Widok na most z pierwszego zdjęcia
Tylko, że drugiej strony.
Zaraz po prawej są schody które często okupuje.
To właśnie w tym miejscu łapie WiFi.

Pokazałam Tobie kawałek Mojego ulubionego miejsca. 
Ściskam mocno ! 















czwartek, 22 maja 2014

Zawieszenie

Cześć !

O mamusiu, ale mnie tutaj długo nie było ! Wynikało to chyba z tego, że się zawiesiłam w czasoprzestrzeni czyli dopadł mnie obżydliwy i pasukdny leń. Tak lenistwo wstrętne paskudne lenistwo. Chyba jeszcze nigdy taki leń mnie nie dopadła, może dlatego, że zazwyczja miałam pełne ręce roboty. Już jestem i się już więcej nie dam omamić lenistwu. 
Co u mnie ? 
Momo miał kastrację  czyli tydzień z życiorysu, ponieważ trzeba było go pilnować dzień i noc. Tak dzień i noc ponieważ ten mały łobuz ściągał sobie swój klosz ochronny i mógł sobie szwy pozrywać. Na szczęście udało się nam go upilnować i wszystko jest super. Dlatego dwa Moje uszte łobuzy rozrabiają jak się tylko da. 

W minionych poniedziałek szwagier zrobił mi dzień szwagierki, czyli zabrał tylko mnie na zakupy i lunch. Mój mąż został w domu. Było super ! Poszliśmy kupić dla mnie kilka kosmetyków, a dla Isu poszukiwaliśmy dresów, lecz nic fajnego nie było. 
Lunch zjedliśmy w "California Spoon" jest to restauracja Japońska. Bardzo smaczna, ale nie za bardzo rozumiem co ma nazwa wspólnego z Japonią, ale to szczegół ;) 

 Nasze pyszności wspaniałości ! 

Na zakupach, przed wejściem do sklepu. 

Ze szwagrem zdjęcie z pasażu na ulicy, w sklepowym lusterku :)

Ja i śliczności czyli kawiarniany piesek :)

Chyba się polibiliśmy :) leżała mi na stopach  i podgryzała spodnie, bardzo fajna psinka :)

Dzisiaj w tym pięknym słonecznym dniu wybraliśmy się na spacer nad rzekę... Zastanawiam się gdzie Ja miałam rozum kiedy się ubierałam. Wyszłam sobie w długich spodniach. Masakra jakaś jest u mnie przed 16 a skwar jak nie wiem, szaleństwo!(pewnie kiedy czytasz mój list jest u Ciebie inna pora lub dzień, ale za to wiesz   w której części dnia pisałam do Ciebie) Chyba się pożegnam z długimi spodniami na jakiś czas bynajmniej w te słoneczne dni. Jest jakoś 30 stopni. Właśnie siedzę na schodach w cieniu drzew i piszę do Ciebie. Mam tutaj zasięg Wifi więc jest fajnie. Przed sobą mam rzekę i trasę pieszo-rowerową.  Po obu stronach rzeki, co jakiś czas rzekę przecinają ścieżki z kamieni, aby można było sobie po przeskakiwać na drugą stronę, bez wychodzenia do góry na chodnik i przechodzenia przez most przy smaochodach . 
Lubię tu przychodzić, lecz chyba będę wychodziła z domu jakoś o 16 a nie prze 14. Muszę się przestawić, że jak jest ciepło to ciepło, dobrze, że wiatr jest przyjemny i trochę chłodniejszy. 

Nad rzeką :) w sumie to naprzeciwko:) 

 A to jest to co widzę siedząc na schodach. 

Zdjęcia zrobione tabletem nie są najlepszej jakości, ale jak będę w domu to dodam te które ztobiłam aparatem. 

A co tam u Ciebie? Co ciekawego robiłaś przez czas mojego milczenia? Czytałaś coś fsajnego godnego polecenia ? 

Ściska mocno !