sobota, 22 marca 2014

Wielkie cięcie !

Hej ! 
 Kilka dni temu musieliśmy przeprowadzić wielkie cięcie. Czyli Momo miał obcinane pazurki. Nie powiem żeby to było łatwe i przyjemne zadanie, ale o maluszka trzeba dbać. Zakupiliśmy specjalne obcinaczki do paznokci. Obcinając paznokcie trzeba być ostrożnym bardzo łatwo jest sprawić ból. Zaczęliśmy się zastanawiać jak temu maluszkowi obciąć paznokcie bo on taki róchliwy jest. Na różnych forach czytałam o różnch metodach trzymania króliczka. Na jednym mówili, że trzeba chwycić delikfenta pod Paszki i położyć na pleckach, na innym forum pisali o jakimś dziwnym chwycie tak żeby zwierzak nie widział obcinaczki. Kolejne forum pisało, że najlepiej jak jedna osoba trzyma a druga szybko obcina. Były różne opinie i komentarze. Jedna osoba pisała, że gdy obcina króliczkowi paznokcie to goni go po całym domu. Ta wizja wydawała się niezbyt przyjemna dla obu stron. 
Trochę zszokowana i przestraszona w końcu musiałam się do tego zabrać podstawową niezbędną wiedzę już miałam. 
No to czas start. 
Próbowałam metod wyczytanych na forum... Żadna nie działała. Momo był przestraszony i się wykręcał. Znaleźliśmy z mężem własny sposób. 
Najważniejsze daliśmy Momo obcinaczki do powąchania troszku je popodgryzał, bo w końcu musi poznać narzędzie zbrodni. Następnie głaskaliśmy go aż się położył, odstresował dał się chwycić za łapkę i odsłonić futerko. Po czym paluszek po paluszki było cięcie. Kiedy miał dość dostawał porcje buziaków i przytulasków oraz obcinaczki do powąchania. Takim oto sposobem pierwsze cięcie przeżyliśmy bez krwawego scenariusza. Zastanawiam się kto był bardziej zestresowany Momo czy My. Oczywiście nie obeszło się bez nagrody w postaci marchewki dla dzielnego pacjenta :)

Na zdjęciu wielkie cięcie oraz dwa ujęcia z cyklu
 "Momo śpi nie przeszkadzaj!"

Z Momo mamy dużo śmechu, jego pozycje kiedy śpi są coraz śmieszniejsze. Na dodatek ma on swoje hobby budzić mnie  codziennie przed 5 rano tylko po to żeby go ugłaskać do snu. 


Jak tam u Ciebie ? Wiosna już do was zawitała ?

3 komentarze:

  1. no to zuch chłopak z waszego Momo:) O naszej wiośnie napisze ci później u siebie;) bo teraz uciekam spać, zmęczona po pracy;*

    OdpowiedzUsuń
  2. wiosna jest tu piekna. juz zakwitlo wiele drzewek i kwiatkow. a Momo jest pocieszny. wspaniale z tego wyszliscie:) on wie ze mu krzywdy nie zrobicie

    OdpowiedzUsuń
  3. Króliczek Momo jest bardzo mądry jak na te swoje kolka miesięcy. Pamiętasz jak Sambie też dawałam do powąchania nawet tabletki które musiała brać i ta metoda jest najlepsza barwo dla Ciebie męża i Momo.Buziaczki..

    OdpowiedzUsuń